Marcin |
Wysłany: Śro 14:56, 09 Wrz 2009 Temat postu: Dzięki |
|
Witam!
O chorobie moja mama dowiedziała się 3 mies temu, jest po dwóch chemiach w szpitalu we Wrocławiu na ul. Pastera( a propo szpital ten jest świetny, personel i lekaże bardzo pomocni tak jakby mieli do tego właśnie powołanie. Czeka aktualnie na 3 chemioterapie i powoli beda ja przygotowywać do autoprzeszczepu. Mama czuje sie dobrze tylko ma strasznie ciężkie nogi jakby z ołowiu i nie może za bardzo chodzić, podejzewaja zakrzepice, pierwsza chemia fatalnie cxałe 3 tyg. w łózku z biegunką i niskim cicsnieniem teraz juz o niebo lepiej dzieki lekażom z Wrocławia. Ciesze sie, że jest taka strona na której mogę sie czegoś dowiedziec o szpiczaku bo w ten sposób moge lepiej pomoc mamie.
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia i pozdrawiam. |
|