Forum chorych na szpiczaka

dorota klomfas · Gość

witam
śledzę wszelkie tematy związane ze szpiczakiem, czytam o problemach związanych z tą ciężką chorobą. Chory jest mój brat. Może Ty Wiesławie spotkałeś się lub słyszałeś o powikłaniach powstałych po pobraniu szpiku. Brat jest w stanie remisji po pierwszym podejściu leczeniem Talizer+Dexamethazon, wszystko w miarę dobrze przebiega i właśnie pobrano szpik aby spr. i przygotować brata do autoprzeszczepu, niestety w dzień po pobraniu wystąpił ból w okolicach pobierania i promieniował w lewą nogę, z dnia na dzień było coraz gorzej aż przestał wstawać i zabrało Go pogotowie do Poznania do Kliniki w której pobierano szpik. Od 18.09 leży tam , nie chodzi i czeka na diagnozę, jest po rezonansie. Co się mogło stać? i czy to co się stało może być w jakiś sposób odwracalne? czy będzie chodził? nie nastąpił paraliż ale niedowład, nie mniej On nie może chodzić. Czy tak przebiega ta choroba że doprowadza w tak krótkim czasie (1,5 roku) do takich stanów, nawet nie zrobiono autoprzeszczepu, a On czuł się dużo lepiej i miał tyle ochoty do życia.... co dalej , czekamy na diagnozę i na decyzje lekarzy, jak i czy zechcą mu pomóc?
może ktoś miał podobny przypadek ?
pozdrawiam serdecznie
Dorota z Bydgoszczy